piątek, 31 grudnia 2010

013 Bal i moje sekretne ,,ja"


Bal okazał się totalną klapą.Mówiąc klapa, mam na myśli klapę od kibla, bo ktoś dla żartu przykleił profesorowi Slughornowi do krzesła, a ten, że był pijany, usiadł na niej, nieświadomy niczego. Przypomniało mi to moich braci, którzy obiecali mi kiedyś - gdy wyjeżdżali do Hogwartu, a ja miałam iść dopiero za rok – że przywiozą mi sedes z Hogwartu. Zaczęłam się głupio śmiać, i powiedzieli, że jestem idiotką.

Na bal poszłam sama. Przed samym balem zerwałam z Deanem, który z wściekłości walnął pięści w szklane drzwi i dostał naganę. Wiem, jestem okropna. Ale ma za swoje, ten debil do granic możliwości. Rzucę na niego klątwę(mówiąc w języku tych, którzy wróżą w mugolskim świecie, jednak jako, że jestem czarodziejką, mogę mówić całkiem poważnie). Za skutki bym nie odpowiadała, bo kto by uwierzył ,,taki istotke, która jest maiła Ginny''? -cytując słowa Fleur [czytaj: Flegmy]. Ta jej siostra jest głupia –kocha się w Harrym. Wyobrażasz sobie to, pamiętniczku –dzienniczku? Haha, słodka jestem, co? Idiotka ze mnie, nic dziwnego,że na bal szłam sama.

Co do balu, poszłam sama, to fakt, ale parę razy zdarzyło mi się zatańczyć z Harrym (możesz pamiętniku powiedzieć ooo lub uuuu)! Dwie minuty przetańczone z Nevillem,który nie miał partnerki, więc zrobiło mi się jego żal, i powiedziałam, że przyszłam z nim, na co się ucieszył, ale inni i tak wiedzieli, jaka jest ta prawda. Sprostowanie: jestem kłamliwą idiotką.

A Harry z kim przyszedł? Z Luną. Była taka szczęśliwa, więc nie chciałam mu tego proponować i psuć jej ten wieczór.. Jednak trochę jej zazdrościłam. Ale wiem,że ona go lubi, ale nie tak jak ja, że ja go lubię, lubię, wręcz kocham.. Ubrała się w taką różową, dziwną sukienkę –choinkę. Do tego ona świeciła, więc kiedy na nią spojrzałam i zobaczyłam jej uśmiech, mój humor polepszył się.

Egoistka ze mnie czy jak? Idiotka, może tak, kłamczucha, a jakże.. Co o tym myślisz? Za niedługo święta.. Fleur [czytaj: Flegma] będzie i Bill..i te ich obrzydliwe okazywanie ,,czuiłoisci”. Blee. Cieszę się, że zrąbię im humor, kiedy przyjadę do Nory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy